Aktualności
Uroczystość Chrystusa Króla - święto tytularne chrystusowców
Ostatnia niedziela roku liturgicznego (w tym roku był to dzień 22 listopada) to w naszym zgromadzeniu dzień szczególny. Przypada nań bowiem uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata, którego przyjścia w chwale spodziewają się wszyscy wierzący (choć nie wiemy, kiedy to nastąpi) - a zarazem uroczystość patronalna dwóch zgromadzeń, których charyzmatem jest duchowa opieka nad wychodźcami: Towarzystwa Chrystusowego oraz Misjonarek Chrystusa Króla.
Na niedzielnej Mszy Świętej o godz. 11:30 modliliśmy się w intencji Towarzystwa Chrystusowego. Dziękowaliśmy Bogu za powołanie naszego zgromadzenia zakonnego i za posługę chrystusowców w Ziębicach. Mszy Świętej przewodniczył ks. Sławomir Chmielecki SChr. Ks. Proboszcz Rafał tego dnia uczestniczył w uroczystościach centralnych, które odbyły się w Domu Głównym Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu.
W związku z Uroczystością Chrystusa Króla w poznańskim Domu Głównym gościł ks. bp Henryk Wejman, który przewodniczył uroczystościom. Honory gospodarza - pod nieobecność Przełożonego Generalnego, który przebywa aktualnie w Ameryce Północnej - czynił Wikariusz Generalny Towarzystwa.
Ks. bp Wejman sprawuje funkcję biskupa pomocniczego archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, w której chrystusowcy pracują od 1945 r. Ks. biskup Grzegorz wygłosił homilię, w której uczył, jak należy rozumieć królowanie Chrystusa. Powitania hierarchy oraz innych zgromadzonych gości - duchownych zakonnych, diecezjalnych, sióstr zakonnych oraz osób świeckich - dokonał nasz Wikariusz Generalny, ks. Bogusław Burgat SChr. Wśród koncelebransów obecni byli także inni członkowie zarządu Towarzystwa oraz Rektor, a zarazem Superior Domu Głównego, ks. Andrzej Łysy SChr. Za liturgiczną oprawę uroczystości odpowiadali alumni WSD w Poznaniu.
Po wspólnej modlitwie zgromadzenie przeniosło się do auli, w której czekała na nas okolicznościowa akademia, przygotowana przez kleryków V roku. Było zarówno o naszym charyzmacie, jak i o Założycielu, Słudze Bożym kard. Auguście Hlondzie, ale też o papieżu Piusie XI, który w 1925 r. - w encyklice Quas Primas - wprowadził w całym Kościele święto Pana Jezusa jako Króla. Oczywiście w centrum przedstawienia był Ten, o którego - mówiąc kolokwialnie - w tym wszystkim chodzi, czyli nasz Pan i Zbawiciel, Jezus Chrystus. Ten, który pokazał, że królowanie nie musi przebiegać przez manifestację mocy i potęgi, ale że w swym pełnym wymiarze dokonuje się przez służbę. Pokaz zakończyła wymowna scena umywania uczniów nóg i modlitwa "Ojcze nasz", z akcentem na słowa "Przyjdź Królestwo Twoje".