Poniedziałek VI tygodnia okresu wielkanocnego | Święto Świętych Apostołów Filipa i Jakuba
Poniedziałek, 06 maja 2024 r. imieniny: Beniny, Filipa, Judyty

Aktualności

Aktualności 15 kwietnia 2015 wyświetleń: 2237

Święty z fajką w zębach

Kim był Pier Giorgio Frassati? „Popatrzcie jak wyglądał człowiek ośmiu błogosławieństw, który nosił w sobie na co dzień radość Ewangelii, Dobrej Nowiny, radość zbawienia ofiarowanego nam przez Chrystusa” – tak mówił o Frassatim kardynał Karol Wojtyła w Krakowie w 1977 roku.

Zresztą sam osobiście był z nim duchowo bardzo mocno związany. Najbliżsi przyjaciele Wojtyły mówią wprost, że styl życia młodego Turyńczyka był inspiracją dla Jana Pawła II w jego duszpasterskich inicjatywach, skierowanych do młodzieży...

Piotr Jerzy urodził się w Turynie, tam też studiował na Politechnice. Ojciec Frassatiego był dziennikarzem, zaangażowanym w sprawy zawodowe i politykę (w latach 1920-22 ambasador w Berlinie). Matka – towarzyska, dynamiczna kobieta, z zamiłowaniem do malarstwa. Po ukończeniu studiów (Wydział Górniczy), chciał zająć się pracą wśród robotników. W grudniu 1922 r. Frassati odwiedził Polskę: Wrocław i Katowice. Z Polską związała swe życie jego siostra, wyszła bowiem za mąż za polskiego dyplomatę – Jana Gawrońskiego.

Młodego Włocha nie pociągała kariera dziennikarza czy polityka. Bywało to powodem nieporozumień z ojcem. Frassati angażował się w pomoc potrzebującym: roznosił paczki żywnościowe, lekarstwa, starał się spędzać z opuszczonymi jak najwięcej czasu. Działał w Akcji Katolickiej, należał do Trzeciego Zakonu św. Dominika (organizacja dla świeckich, związana z zakonem dominikanów). Był wysportowany: świetnie pływał, jeździł konno, uwielbiał wspinaczki górskie (należał do Włoskiego Klubu Alpinistycznego).

Góry… były jego największą pasją - wyzwaniem, radością, ale też sposobem przybliżania się do Boga. Tak pisał w jednym z listów: „Wspinaczki alpejskie mają w sobie tę dziwną magię, że powtarzane tyle razy i tak do siebie podobne nigdy się nie nudzą. (…) dziękuję Ci, Boże, że dałeś mi poznać góry. Dziękuję wam, góry, że dałyście mi poznać Boga”. Umarł 4 lipca 1925 roku, w wieku 24 lat na chorobę Heinego-Medina. Zaraził się nią od biednych, którym pomagał.

Frassati został ogłoszony błogosławionym przez Jana Pawła II 20 maja 1990 roku. Jest patronem młodzieży i studentów oraz ludzi gór. Tak mówił o nim Jan Paweł II: „Zaświadcza, że świętość jest dostępna dla wszystkich. [...] Odszedł z tego świata młodo, ale pozostawił ślad na całym stuleciu, i nie tylko naszym. [...] Wiara i wydarzenia codziennego życia zespalają się w nim w jedną całość” (Rzym, 20.05.1990 r., dzień beatyfikacji).

Proces beatyfikacyjny nie był łatwy. Kongregacja do Spraw Świętych zwykle bada przypadki świętości osób konsekrowanych, a tu trafił się bardzo młody, świecki człowiek. Założył Towarzystwo Ciemnych Typów (propagujące postawy ewangeliczne i wyprawy w góry), oblewał egzaminy, kochał się w dziewczynach, powtarzał klasę, palił fajkę i cygara, pełen energii i radości życia. Nie był to typowy, święty z obrazka, do którego (niestety) wielu przywykło. Piotr Jerzy starał się czerpać to, co najpiękniejsze z życia – po prostu starał się żyć najlepiej jak umiał. Bóg nie był dla niego „dodatkiem ekstra”, był codziennością.

Dlaczego piszę o Frassatim? Bo zaintrygował mnie jego życiorys – świadectwo życia pełnego pasji, dynamizmu młodości i poświęcenia, a w tym wszystkim pełne skupienia i modlitwy. Frassati nie był duchowym herosem, świętym z figurek, odrealnionym młodzieńcem, wykończonym postem i pokutą. Pozostaje dla wielu młodych dowodem na to, że świętość jest dla ludzi, na wyciągnięcie ręki.

Frassati był zawsze pogodny i uśmiechnięty. Zwykł powtarzać słowa św. Franciszka Salezego, że „święty smutny to żaden święty”… Było w nim coś, co przyciągało do niego ludzi. Dlatego został nazwany przez przyjaciół Valanga di Vita, co znaczy po włosku „Lawina Życia”.

"Wiara dana mi przez chrzest przemawia do mnie pewnym głosem: sam jeden nie dokonasz niczego, ale jeśli Bóg będzie ośrodkiem każdego twojego działania, wtedy dojdziesz do celu”. (z listu Piotra Jerzego do przyjaciela, 15.1.1925.)

aktualizowano: 2015-04-15
Wszystkich rekordów:

Parafia Rzymskokatolicka pw. św. Ap. Piotra i Pawła

ul. Kolejowa 27b, 57-220 Ziębice
tel. 748-191-253; NIP 7820010248
KONTO: 76 1090 2385 0000 0001 4764 7376

2013 - 2024 © Wszelkie Prawa Zastrzeżone

projektowanie, design, stron www szczecin, design,branding, projektowanie logo, aplikacje mobilne